Czy jeżdżąc rowerem elektrycznym dbam o zdrowie?
Czy rower elektryczny jest tylko dla leniwych? Wiele osób twierdzi, że tylko rower bez wspomagania buduje kondycję fizyczną, przez co bardziej dbamy o swoje zdrowie. Są też…
Rower elektryczny to styl życia, to zdrowie
Dlaczego warto jeździć na rowerze? „Jeździsz masz lepsze samopoczucie, jesteś mniej narażony na stany depresyjne, wypoczywasz, resetujesz się”. Jazda na elektryku pomaga nie tylko w wypoczynku, ale…
Przygotuj się do sezonu rowerowego
Jeździsz rowerem elektrycznym – będziesz zdrowszy.
Jeździsz rowerem elektrycznym – będziesz zdrowszy
Jazda elektrykiem to doskonały sposób na poprawę zdrowia, kondycji, wydolności a co najważniejsze, taka aktywność wpływa na nasz stan psychiczny.
Rower elektryczny Norma (Lovelec) sprawdzi się w miejskiej przestrzeni.
Norma to podstawowy model Lovelc-a i został pomyślany o tych, którzy roweru używają na co dzień, zamiast samochodu.
Rower elektryczny Capella – gdy nim jeździłem, wprowadzał mnie w dobre samopoczucie.
Jeżdżąc Capellą firmy Lovelec pomyślałem, że ten elektryk jest jak czerwono-rubinowe wino, przy dłuższym poznaniu chcemy jeździć więcej, dłużej i częściej.
Rower elektryczny – stary samochód
Dla mnie rower elektryczny, to transport aktywny i alternatywny, którym poruszam się na co dzień.
Test. Rower elektryczny składany Lugo. 1000 km za nami.
Lugo -1000 km za nami. O Lugo pisałem już wcześniej, wtedy przejechałem na nim około 120 km. Teraz pisze o tym jak rower sprawuje się, gdy na liczniku…
Rowerem elektrycznym, nie – bo to wstyd.
Co ciekawe nikt z nas nie ma poczucia winy jak kupuje samochód, motor czy skuter, uważamy to za coś normalnego, potrzebnego do przemieszczania.Kupuję rower elektrycznym i nie najlepiej się z tym czuję.
Jadąc dziś elektrykiem pomyślałem o wszystkich tych osobach, które dzwonią do mnie bo rozważają zakup e-roweru i zdecydowałem, że napiszę post o towarzyszącym temu niejednokrotnie dysonansie, poczuciu winy…
Nasza rozmowa zaczynała się następująco.
No wie pan, jeździliśmy całe życie na rowerach, ale teraz chcielibyśmy kupić elektryki, mamy już swoje lata…. w głosie słyszę nutę smutku, zawodu, zmieszania a może poczucia winy.
W wielu osobach rodzi się taki dysonans jakby było wstyd jeździć rowerem ze wspomaganiem.
Co ciekawe nikt z nas nie ma poczucia winy jak kupuje samochód, motor czy skuter, uważamy to za coś normalnego, potrzebnego do przemieszczania.
Jakoś trudno mi sobie wyobrazić rozmowę, w której osoba dzwoni i mówi, och przepraszam pana, ale mam już swoje lata i dlatego potrzebuję środka wspomagającego, chciałbym kupić auto, skuter.
Myślę, że wynika to z przyzwyczajenia, pewnego kodu kulturowego, w którym rower traktujemy jako jedno z narzędzi do uprawiania sportu a nie jako środka do codziennego przemieszczania się, do załatwiania codziennych spraw.
Nie czujemy dyskomfortu, jeśli wsiadamy w samochód i jedziemy 3 km po bułki do sklepu a moglibyśmy spokojnie pojechać elektrykiem dla zdrowia, ekologii i zaoszczędzenia pieniędzy.
Inaczej jest w krajach bardziej rozwiniętych i zamożnych, jak choćby w Danii, Szwecji, Niemczech, Francji czy Szwajcarii, gdzie wiele osób wsiada do samochodu, gdy jest to naprawdę konieczne.
Ostatnio czytałem np., że w Holandii został wybudowany Sklep IKEA, bez możliwości dojechania i odbioru towaru samochodem, natomiast można wypożyczyć rower elektryczny cargo. Jest to ukłon wobec tych, którzy świadomie zrezygnowali z samochodu i poruszają się innymi środkami transportu.
I jeszcze jedno moje spostrzeżenie, taki dyskomfort najczęściej dotyczy osób po 40-tce.
Młodsze roczniki nie mają z tym problemu a rower elektryczny traktują jako alternatywę do innych środków transportu.
Elektryczne rowery składane
Z optymizmem wracam do pracy z weekendu czerwcowego
Wróciłem z naładowanymi bateriami nie tylko od e-roweru.