Wole stary samochód niż rower
Na naszym FB – lubieelektryki.pl,
pojawił się wpis, że za cenę roweru elektrycznego (5000 zł)
„możemy kupić sobie stary samochód i chociaż dach będziemy mieli”
Z jednym argumentem się zgodzę,
„dachu, puszki na kółkach mieć nie będziemy w e-rowerze”
Takie porównanie nie ma sensu,
podobnie gdyśmy chcieli porównać skuter, motor do auta a wynik byłby taki sam.
Dla mnie rower elektryczny, to transport aktywny i alternatywny którym poruszam się na co dzień.
Mimo to spróbujmy znaleźć argumenty: rower elektryczny – samochód (stary)
Rower elektryczny
- nie kopci,
- nie wymaga częstych napraw,
- nie hałasuje,
- nie stoi w korku
- nie musisz szukać miejsca parkingowego, czy za nie płacić
- w lecie nie nagrzewa się do 60°
- nie ponosisz dużych kosztów takich jak AC, OC itd.
koszt przejazdu elektrykiem to tylko 30/50 gr
Jeśli jeździsz na rowerze elektrycznym
- jesteś aktywny fizycznie
- wystarczy raz do roku zrobić serwis
- jesteś częścią dużej społeczności
- dbasz o środowisko
- myślisz o tych którzy w przyszłości będą żyli na ziemi
- odbierasz świat wszystkimi zmysłami
- odpoczywasz psychicznie
Na samochodzie utrata wartości jest natychmiast, przy korzystaniu z roweru elektrycznego zwrot poniesionych kosztów jest już po półtora roku gdy jeździmy nim 3 razy w tygodniu.
Dlatego ja z samochodu korzystam tylko gdy to jest konieczne, rower jest moim podstawowym środkiem transportu.
Tam, gdzie są ścieżki rowerowe, gdzie możesz dojechać elektrykiem do celu
wybierz e-rower, zostaw samochód na parkingu.