Rower elektryczny do jazdy w górach, terenie – Drago doda Tobie pewności siebie

Rower elektryczny do jazdy w górach, terenie – Drago doda Tobie pewności siebie

Estetyka

Jako jeden z pierwszych mogłem, niedaleko Cieszyna, testować DRAGO. Pogoda była deszczowa, ale nowość „Lovelca” mnie skusiła.

Wygląd ramy mi się podoba, malowanie też, przez stonowane kolory akumulator jest prawie nie widoczny.

Silnik, akumulator

Rower uzbrojony jest w centralny silnik DAPU – to sprawdzona jednostka.
Świetnie się spisze się w górach, nie „nagrzewa się” zbytnio, gdy mamy do pokonania strome podjazdy.

Miałem okazję jeździć w górach Ascendem, który posiada taki silnik i powiem, że byłem zaskoczony, iż w niektórych sytuacjach lepiej sobie radził niż silniki innych marek.

Więcej o silniku możecie przeczytać na lubieelektryki.pl

Bateria jest zintegrowana z ramą i jest prawie niewidoczna. Po przekręceniu kluczyka łatwo wyjmowana – pozwala nam to zabrać akumulator do schroniska czy hotelu.

Do dyspozycji mamy akumulator o pojemności 630 Wh, co przy sprzyjających warunkach i na prostej drodze, daje nam zasięg około 145 km, w górach w zależności od warunków, przewyższenia, trybu wspomagania, stylu jazdy, zasięg nam się zmniejszy.

Jeśli więc wybieramy się na cały dzień w góry, warto wziąć ze sobą ładowarkę. W wielu schroniskach jest możliwość doładowania – jeśli nie jesteśmy tego pewni przed wyjazdem warto zadzwonić, czy tak opcja będzie dostępna.

Osprzęt

29” koła i amortyzator powietrzny (który możemy wyregulować) poprawiają komfort jazdy w terenie.
Do dyspozycji mamy Shimano DEORE 11 przełożeń – taka ilość przełożeń pozwala nam trochę zaoszczędzić Wh oraz korzystnie wpływa, gdy mamy trasę interwałową.

Za hamowanie odpowiadają hamulce tarczowe hydrauliczne SLX (180 mm).

Wrażenia z jazdy

Zintegrowana bateria w ramie spowodowała niższy punkt ciężkości, co korzystnie wpłynęło na balans ciałem na ciasnych zakrętach i odcinkach trudnych.

Drago jest przewidywalny, choćby dlatego, że pozycja za kierownicą jest pochylona
a szeroka kierownica dodaje nam pewności przy skręcaniu.

Jadąc DRAGO nie czułem zmęczenia, bólów nadgarstków, barków.

To elektryk, który daje dużo frajdy tym, którzy chcą pojeździć w terenie.

Jedyne, co bym zmienił, to pedały – ze zwykłych na SPD-y, przyzwyczaiłem się w takich jeździć. Lubię, gdy rower jest zintegrowany ze mną.

Dla tych, którzy chcą mieć więcej bezpieczeństwa lub chcą jeździć tym rower także po mieście proponuję pedały, które z jednej strony są tradycyjne (możemy wtedy jechać w zwykłym obuwiu) a z drugiej zatrzaskowe np. Schimano SPD-PD- M 324  lub Look Geo Trekking). Szczególnie wtedy, gdy będziemy roweru używać na co dzień.

Podsumowanie

Rower ze wspomaganiem Drago jest zwarty, przewidywalny. Doskonale się spisze w roli ścieżkowca nie tylko w górach, ale również w lżejszym terenie. Chciałbym nim jeszcze trochę pojeździć.

Osobiście polubiłem Drago, jest dobrze zbudowanym, przyjaznym i uniwersalnym elektrykiem, z wydajnym silnikiem i pojemną baterią. 
Geometria ramy i wyważenie pozwala nam bezpiecznie się czuć.

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych, w tym badania Twoich zainteresowań i dopasowania do nich reklam na innych stronach www. Możesz określić w przeglądarce warunki przechowywania i dostępu do cookies. Dalsze korzystanie ze strony bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza akceptację plików cookies. Więcej informacji w naszej Polityce prywatności.
Zgadzam się