Rower ze wspomaganiem? Dla dziecka?
Jest wielu przeciwników e- rowerów, a dla dzieci w szczególności?
Dziś nikt nie dziwi się, kiedy dzieci jeżdżą na quadzie, motocyklu, hulajnodze elektrycznej.
Przy rowerach elektrycznych często słyszymy, że nie jest dla dzieci, przecież one powinny dbać o kondycję, tężyznę fizyczną. Zapomnieliśmy, że rower to nie jedynie środek do przemieszczania się, ale coś więcej.
Gdy wspólnie jeździmy na quadach, motocyklach chodzi bardziej o wspólne bycie ze sobą, o przeżycie razem przygody, która wzmacnia naszą więź i naszą pasję.
Jeśli lubimy spędzać czas z naszymi bliskimi i naszą pasją jest podróżowanie na rowerze, to rower elektryczny jest dla nas pewnym rozwiązaniem.
Razem z dzieckiem możemy jeździć na dłuższe wycieczki, możemy wybrać się w góry i nie musimy zwracać uwagi na dystans czy niesprzyjające warunki atmosferyczne, np. silny wiatr.
A co najważniejsze, jedziemy w podobnym tempie i możemy przejechać tyle samo kilometrów.
Więcej, dalej, szybciej
Dziecko mając taki rower ze wspomaganiem, zamiast przejechać z nami 10/15 km, może przejechać dwa, trzy razy więcej. To już pozwala nam na zwiedzanie okolicy, w której jesteśmy i na wieloetapowe rajdy rowerowe (Jura Krakowsko- Częstochowska, Wybrzeże Bałtyckie).
Podobnie jest, gdy chcemy pokazać dziecku góry z wysokości siodełka – nasze szanse jazdy wyrównują się.
Jeśli chodzi o prędkość na rowerze, nie jedziemy wtedy 13/15 km/h gdyż taka prędkość dla dziecka jest wyczerpująca, nie możliwa przy długich dystansach.
Możesz z dzieckiem jechać 25 km/h, wtedy nie męczy nas jazda za dzieckiem, z małą prędkością i małą ilością przejechanych kilometrów. Spokojnie dojedziesz dojedziesz do celu.
Jeśli dla nas przebywanie z dzieckiem jest ważne, jeśli na rowerze chcemy wspólnie przeżyć przygodę, zobaczyć świat – to elektryk świetnie się do tego nadaje.
A jeśli chodzi o kondycję fizyczną, na elektryku też można się zmęczyć. Zresztą rower tradycyjny nie jest jedynym „narzędziem”, który możemy użyć do tego celu.
Jadąc hybrydą dziecko może wykorzystywać pierwszy tryb wspomagania a resztę w zależności od ukształtowania terenu, warunków atmosferycznych czy stopnia zmęczenia.
W rowerze elektrycznym też dbamy o ruch, podobnie jak przy pływaniu, trekkingu w górach lub gdy dziecko gra w piłkę.
Na rynku pojawia się coraz więcej rowerów elektrycznych dla tej grupy odbiorców (dzieci).
Oprócz składanych rowerów elektrycznych, którymi możemy poruszać się na co dzień.
To drugą grupę stanowią rowery górskie lub crossowe.
Na co zwrócić uwagę przy zakupie takiego e- roweru?
Rower elektryczny dla dziecka powinien być lżejszy niż ten, na którym my jeździmy – 15-17 kg, to bardzo dobry wynik.
Przy takim rowerze możemy pozwolić sobie na szerokie opony, tak aby dziecko czuło się bezpiecznie, gdy będzie z nami jeździło.
Hamulce tarczowe to wymagany osprzęt, jeśli jeździmy w górach, na prostej asfaltowej drodze nie są konieczne, ale przy długich, kilku kilometrowych zjazdach w górach już tak, nie będziemy się musieli martwić czy na pewno dziecko wyhamuje i nie będziemy się zatrzymywać co 800 metrów, aby dziecka dłonie odpoczęły jak przy hamulcach szczękowych.
Akumulator 450/550 W – to wystarczająca pojemność abyśmy z dzieckiem mogli jeździć na wycieczki 60 km
Warto zwrócić uwagę, czy taki elektryk ma widelec amortyzowany, pozwala nam to ze spokojem wjechać w góry, czy trudniejszy teren.
Bagażnik rowerowy pozwoli dziecku nie tylko wziąć ulubioną zabawkę, ale również niezbędne rzeczy do podróżowania.
Czy rower elektryczny dla dziecka przyjmie się?
Producenci rowerów pokazują, że tak już jest – większość w swojej ofercie taki e-rower ma.
Podobnie jak firma Lovelec, która proponuje Fizza.
Ich motto brzmi „Rowery elektryczne dla całej rodziny”.
W jeździe na rowerach elektrycznych nie chodzi o wyczynowy sport ale o fun, o radość z jazdy, o wspólne spędzanie czasu, poznawanie świata z pozycji e-siodełka, o przygodę o wspólne spędzanie czasu.
