KOMO to e-rower uniwersalny, praktyczny, dający dużo frajdy z jazdy na co dzień

KOMO to e-rower uniwersalny, praktyczny, dający dużo frajdy z jazdy na co dzień

Pierwsze wrażenia

Kiedy po raz pierwszy wsiadłem na elektryka, to cieszyłem się jak dziecko. Pedałujesz a twój e- rower przyspiesza, wiatr, wysoka, niska temperatura nie ma znaczenia.

Jadąc do pracy nie zastanawiasz się czy do sakwy wziąć tylko małą czy dużą butelkę. Wracając ze sklepu kilogramy w sakwach nie mają dużego znaczenia.

Jeżdżąc Komo, pomyślałem o jednym słowie, które określa tę hybrydę,uniwersalny”.
Rower do wszystkiego, do miasta, do lasu, na długie i krótkie wycieczki.

Osprzęt

Komo jest zbudowany na ramie 18”, a więc dla większości z nas (169 -179 cm), posiada przerzutki Shimano Altus, 8 przełożeń. Wystarczy, aby sprawnie poruszać się po mieście.

Hamulce tarczowe, hydrauliczne 160 mm, czuwają nad naszym bezpieczeństwem bez względu na pogodę.

Rower Lovelca Komo jest w pełni wyposażony do jazdy miejskiej. Ma oświetlenie LED zasilane z akumulatora, osłonę na łańcuch, aby spodnie czy sukienka nie wkręciły.

Panel wspomagania, pokazuje nam na jakim trybie wspomagania jedziemy i z jaką prędkością, stan naładowania baterii, ilość przejechanych kilometrów. Na jednym ładowaniu możesz przejechać sporo w zależności od wyboru baterii to 110/145 km.

Możemy też wyświetlacz podświetlić, gdy jedziemy o zmroku włączając przy tym oświetlenie.

Obciążenie roweru łącznie to 140 kg, a rama ma gwarancję dożywotnią.

Na Komo siedzi wygodnie, za co jest odpowiedzialne żelowe siodełko Velo i lekko pochylona pozycja, jeśli ona nam nie odpowiada zawsze możemy podnieść lub opuścić kierownice.

Komfortu w czasie jazdy dodaje amortyzowa sztyca siodełka i widelec amortyzowany z regulacją (Suntour Nex).

Wrażenia z jazdy

Tylny silnik najlepiej sprawdza się w mieście o czym pisałem już wcześniej na blogu „Napęd elektryczny, ale jaki?”

Komo z tylnym silnikiem jeździ łagodnie choć przyspieszenie jest odczuwalne, ale to raczej jego zaleta niż wada. Wyprzedzanie innych rowerzystów, ruszanie spod świateł, dodaje nam pewności siebie. Na drogach polnych, w lekkim terenie będziecie zachwyceni szczególnie wtedy, gdy musicie pokonać jakiś odcinek w piasku. 

A jak się tym rowerem elektrycznym jeździ? – wygodnie, bezpiecznie, komfortowo.

Kiedy wsiądziesz na Komo i włączysz pierwszy tryb wspomagania i zaczniesz nim jechać zobaczysz, ile daje taki rower frajdy.

Jazda elektrykiem sprawia, że raczej chcesz wydłużyć swoją drogę do pracy, znajomych niż ją skrócić. 

Tak jest ze mną, są miejsca w Warszawie, gdzie jadąc kilka kilometrów więcej mogę przejechać, przez park, lasek lub odwiedzić Krakowskie Przedmieście rezygnując na chwilę z nabrzeża Wisły lub przejechać na drugą stronę Wisły, gdzie mogę jechać szutrową ścieżką

a potem zatrzymać się na Starej Pradze posiedzieć w jakieś malutkiej kafejce.

Jeśli zdarzy się, że będziecie musieli zejść z roweru, i go popchać, to wspomaganie (WolK) wykona całą pracę za Was.

Podsumowanie

Komo to elektryk uniwersalny, wszechstronny dla każdego. Dający dużo frajdy i możliwości szczególnie tym którzy poruszają się rowerem na co dzień.

To rower, bezpieczny, przewidywalny do jazdy na utwardzonych drogach i do lekkiego terenu. 

To rower, który wart jest swojej ceny.

Jeśli chcesz częściej jeździć w terenie wybierz Komo SUV

Strona wykorzystuje pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych, w tym badania Twoich zainteresowań i dopasowania do nich reklam na innych stronach www. Możesz określić w przeglądarce warunki przechowywania i dostępu do cookies. Dalsze korzystanie ze strony bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza akceptację plików cookies. Więcej informacji w naszej Polityce prywatności.
Zgadzam się