Na ten test czekałem długo.
Kiedy go po raz pierwszy zobaczyłem ten rower urzekł mnie, jego geometria, dyskretne malowanie.
To piękny rower hybrydowy o szosowej geometrii, wąskich oponach i ładnym widelcu, baterii schowanej w ramę.
Postanowiłem przetestować go na Pradze w miejscach zatłoczonych przy Stacji Warszawa Wieleńska.
Kiedy jeździsz na rowerze w godzinach szczytu, blisko metra, stacji kolejowej, gdzie krzyżują się szlaki piesze i rowerowe, trudno jest się przeciskać między ludźmi a cyklistami.
To wtedy musimy, włożyć dużo wysiłku w hamowanie czy ruszanie, zeskakiwanie z roweru i nieustane klikanie w manetki, żeby dostosować prędkość do warunków jakie są na naszej drodze.
Przy Rapidzie nie ma tego problemu z manetkami.
To jest hybryda z automatem ustawiasz tylną przerzutkę na średni bieg a silnik wszystko robi za Ciebie,
skupiasz się tylko na jeździe.
To naprawdę przyjemne 🙂
Charakterystyka Rapida
Ten rower stworzony jest do jazdy po mieście.
Wciskasz na pedał i już masz 25 km na liczniku, nagle na prostej zastanawiasz się czy silnik jeszcze pracuje, czy Ty pedałujesz sam, więc zwalniasz i znów naciskasz na pedały, aby poczuć jak ten rower szybko przyspiesza.
Tak można bawić się bez końca.
Gdy widzisz na przejściu, że miga zielone w klasycznym rowerze musisz wykonać kilka czynności, aby zdążyć przed światłem czerwonym, w Rapidzie znów wciskasz pedał i już jesteś po drugiej stronie.
Rapid najlepiej czuje się w mieście
Nic więc dziwnego, że rower ten dostał wyróżnienie w kategorii innowacje technologiczne.
To rower, z którym możesz pokazać wszędzie i będzie zawsze wzbudzał zainteresowanie.
Jest tak dyskretny.
Gdy mijasz kogoś na ścieżce rowerowej to ta osoba nie jest wstanie zauważyć, że jedziesz na elektryku.
Dla mnie nie ma lepszego e-roweru do przeciskania się w godzinach szczytu.
Podsumowanie
Dla osoby, która lubi, gdy rower ma sportowy charakter i która potrzebuje lekkiego wspomagania np.: pod wiatr, jadąc pod górę, przeciskając się w zatłoczonych miejscach.
Musimy też pamiętać, że rower ten ma szosowe opony i wymaga od nas większych umiejętności, szczególnie gdy pada deszcz.
Nie ma wyświetlacza ani zmiany trybów wspomagania, co w tym rowerze akurat jest na plus – cieszysz się samą jazdą.
Nie założysz sakw, bo nie pasują i nie ma, jak ich przytroczyć, ale z torbą na ramieniu wygląda się stylowo 🙂
Jest bardzo sztywny, więc jazda po Pradze na kocich łbach nie jest łatwa, ale możliwa.
Ten rower nie znosi kompromisów, jak samochód sportowy.
Jeśli się na niego zdecydujesz musisz liczyć się z pewnymi niedogodnościami, ale za każdym razem, wsiadając na niego będziesz się cieszył jak dziecko, który ma coś fajnego i niespotykanego.
I jeszcze jedno ten rower wygląda pięknie jak jest czysty:)