MTB, ALL mountain, enduro, trial, za tymi słowami stoją po prostu góry.
W branżowych czasopismach te słowa nieustanie się powtarzają, dlaczego?
Bo rowery z tej grupy są najbardziej zaawansowane.
Kiedy 15 lat temu kupiłem pierwszego fulla, byłem podekscytowany wreszcie miałem rower, którym mogłem przemierzać Beskidy, Karpaty czy Alpy.
Nie musiałem już chodzić mogłem w jeden dzień przejechać tyle co zajmowało mi dwa dni na piechotę. Mogłem też tym rowerem brać udział w maratonach górskich poczuć adrenalinę i bezsilność, kiedy nie mogłem wjechać na wzniesienie.
Kolarstwo górskie tak się wyspecjalizowało, że dla zwykłego śmiertelnika przejście przez gąszcz, rodzajów rowerów, parametrów technicznych i pochłania dużo czasu.
Wielu z nas nie potrzebuje wiedzieć wszystkiego o geometrii ramy i ile waży każdy oddzielny komponent roweru i jaki jest kąt między tylną oponą a siodełkiem. Może to ciekawe dla tych, którzy to piszą lub na co dzień testują rowery, ale kiedy ja kupowałem swój pierwszy górski rower nie miałem wiedzy, ile jest centymetrów od podłoża do mostka kierownicy.
Według mnie to może zabierać radość z podjęcia decyzji o kupnie takiego roweru.
Jeśli więc nie będziesz zawodowo uprawiać enduro albo nie jesteś specjalistą od technicznie trudnych odcinków w górach, ale chciałbyś mieć rower, którym wyjedziesz na Turbacz, albo na Przechybę lub raz do roku na Śnieżkę. To przede wszystkim wybierz rower, który będzie dla Ciebie wygodny, na którym będziesz się bezpiecznie czuć.
Elektryk górach jest tak często spotykany jak rower bez wspomagania
Dziś coraz więcej kolarzy górskich wybiera rower elektryczny, jeśli więc bardziej nam zależy na przygodzie, na odkrywaniu nowych miejsc na pięknych widokach niż skupianiu się na wysiłku i pracy nóg, to warto zastanowić się co warto kupić w podobnej cenie czy rower tradycyjny z średniej półki czy rower hybrydowy.
Podziwiam tych którzy wjeżdżają bez wspomagania, ja sam mam za sobą wiele trudnych wjazdów i zjazdów choćby na przełęcze w Dolomitach lub Alpenstastrasse.
Rower elektryczny pozwala mi dalej cieszyć się przygodą w górach, wolnością i nadal mogę się cieszyć przemierzając góry na elektryku i czuć frajdę zdobywając wierzchołki, gdy jadę długim trawersem do schroniska, czy zjeżdżam krętą drogą.
Jeśli kochasz góry i chcesz spędzać każdą wolną chwilę w nich warto spróbować jazdy hybrydą MTB, może któryś z elektryków jest właśnie dla Ciebie.